Wyrywacz do chwastów marki Fiskars, to niezwykle przyjazne w użyciu narzędzie, które dosłownie w trzech krokach pomoże nam uporać się z intruzem na naszym trawniku. Dzięki niemu wyrywanie chwastów nie będzie kojarzyło się z uciążliwą powinnością, ale prawdziwą przyjemnością!
Już wkrótce sezon ogrodniczy rozpocznie się na dobre, a na liście podstawowych zadań znajdzie się pielęgnacja trawnika. Dla wielu osób jest on prawdziwą wizytówkę domu. Jednak sen z oczu ogrodników spędzają chwasty, szczególnie te, które tworzą ogromne ilości nasion – na przykład mniszek lekarski zwany potocznie mleczem. Tymczasem pozbycie się go z trawnika wcale nie musi być kłopotliwe i męczące. Wystarczy zaopatrzyć się w wyrywacz do chwastów Fiskars, który dzięki innowacyjnej konstrukcji umożliwi czystą, efektywną pracę bez konieczności schylania się i nadwyrężania mięśni pleców. Nasze zadanie wykonujemy bowiem w pozycji stojącej.
Zasada trzech kroków
Co więcej, obsługa narzędzia jest bardzo prosta – wystarczą dosłownie trzy kroki. Najpierw wbijamy narzędzia w ziemię poprzez nadepnięcie na podpórkę na końcu drążka. Kolajny krok to pociągnięcie drążka do siebie, co sprawia, że głęboko sięgające pazury ze stali nierdzewnej chwytają się korzenia chwastu z wielu kierunków. Usunięcie chwastu z korzeniem oznacza, że nie będzie on ponownie pojawiał się później. A na koniec, specjalny mechanizm ślizgowy zapewnia bezpieczne wyrzucanie chwastów z narzędzia jednym ruchem, eliminując potrzebę zginania i ręcznego usuwania.
Osoby, które zwracają szczególną uwagę na ekologiczne rozwiązania w swoich przydomowych ogródkach ucieszy fakt, że w tym przypadku usuwanie chwastów odbywa się całkowicie bez użycia środków chemicznych.
W ofercie Fiskars są dwa modele wyrywacza do chwastów – model Xact z ergonomicznym uchwytem bardzo dobrze dopasowującym się do dłoni lub model SmartFit, który posiada regulowaną długość trzonka (w zakresie od od 990 mm do 1190 mm), dzięki czemu narzędzie może być używane przez osoby o różnym wzroście.